26 lipca 2015

Recenzja dla Igla Malowane


Tak się zaczęło. Na stronie fb coricamo pojawiła się możliwość współpracy.
"Napisz co sądzisz o...".
Oczywiście maila wysłałam od razu :)
Początkowo w pierwszej odpowiedzi wywnioskowałam, że otrzymam "Twórcze Inspiracje", ale wczoraj do domku zawitał numer "Igłą malowane".

Jedynie co zauważyłam, że gazetka była nadana w Ustroniu 16 lipca (w dniu wydania), do mnie dotarła 22 lub 23 lipca ....



Byłoby fajnie, gdyby osoby, które mają ją ocenić, miałyby możliwość wcześniejszej oceny, która albo zachęci, albo zniechęci do kupienia.

Nie ukrywam swojej radości.

Nie powiem, bo czasem już włoskie gazetki jakby mi się opatrzyły, wiec z przyjemnością przejrzałam ten numer :)


Z reguły przypatrujemy się obrazom, które wpadają szybko w oko, ale jakoś mi wpadło w oko słowo do czytelnika.

" Każdy twórca wykonując konkretne dzieło, wyraża tym samym swoja osobowość.
Nawet jeśli korzysta z gotowych wzorów, to ich tematyka i stylistyka, świadczą o zainteresowaniach i osobistych upodobaniach wykonawcy.
Są twórcy, którzy ograniczają sposób swojego artystycznego wyrazu do jednej techniki - dążą wówczas do osiągniecia perfekcji w wybranej dziedzinie, a wciąż powstające dzieła ozdabiają świat wokół ich autorów, a także odgrywają role prezentów dla bliskich i przyjaciół. Inni natomiast to niespokojne duchy, lubujące się  w odkrywaniu coraz to nowych technik rękodzieła artystycznego i realizowaniu kolejnych pomysłów...."



Jakoś bardzo mi wpadły w oko te słowa...



Gazetka mnie się podoba :) Dziwnie jednak przyzwyczaić oko do nowego wyglądu. Gdybym miała okazje szukać jej na półkach, wzrokiem starałabym się wypatrzyć starej czcionki w napisie.
Ale zmiana pozytywna.

Nie napiszę nic o cenie, bo cyfra nic nie mówi mi. Żyjąc poza krajem straciłam rachubę w polskich złotówkach. 

Dwumiesięcznik. Hmm.. Z jednej strony szkoda. Z drugiej strony z niecierpliwością czeka się na kolejny numer. A i tak w tym czasie wszystkiego wyhafcic się nie da.

Tematyka haftów zdecydowanie letnia i makowa :)





Secesyjne kwiaty jako witraże mnie się podobają. Umieszczenie ich w  ramko tamborku ma swój urok.

Co mnie zaciekawiło, to zachęta do wykorzystania dwóch technik w hafcie. Haftu krzyżykowego i  wstążek. Nigdy nie miałam do czynienia z haftem wstążeczkowym, ale dwa obrazy: ptaszki i kobieta w makach, wyglądają fajnie.
Taki efekt 3D.
 

Jednak pozostanę wierna jak na razie samym xxx.


Nie powiem, bo numer musze zachować!! Lekcja haftowania, łatwe wzory, będą idealne za rok, może za dwa lata, gdy może córka zechce sięgnąć po igłę :) I zamiast szukania wzorów, czegoś łatwego, mam wszystko na miejscu :) 


"Miau miau" - obrazek z kotkiem, którego wzór został wykonany na podstawie rysunku 6,5 letniej Julii, początkowo mnie rozbawił. A za chwilę zaświtała dziwna myśl w głowie... A gdybym tak zamieniła w krzyżyki jeden z początkowych rysunków córki? Z pewnością miałabym pamiątkę na dłużej :) 


Hicior jak dla mnie to obraz "spacer wśród maków".
Kiedyś na pewno go wyszyje!!!!!

I zaproszenie na VI Zjazd Twórczo Zakręconych do Ustronia pod koniec października.

Zdecydowanie przydałoby się więcej i więcej wzorów!!! 









4 komentarze:

  1. Mnie w tym tygodniu dopisali do listy, nie wiem co dostane, ale zobaczymy. A pisalam do nich w zupelnie innej sprawie. Fajnie, ze Ci do Wloch wysylaja, mnie do Stanow nie proponowali, tylko kilka numerow wyslali do Katowic, ale ciezko bylo to recenzowac na odleglosc. Teraz jak jestem juz w domu to chyba lepiej wyjdzie.
    A mnie wloskie gazetki chyba nigdy sie nie znudza:) Jak jeszcze plywalismy promami z Wenecji do Grecji to w obie strony kupowalam Susanne i ProFilo. W Grecji tez sa, ale ceny sa podwojne, a w Polsce to juz tez porazka, ale zawsze moge sobie przynajmniej w empiku pomacac moja ukochana Susannke :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znalazłam niczego ciekawego w tym numerze...

    OdpowiedzUsuń
  3. Do mnie gazetka w ogólne nawet nie dotarła :(

    OdpowiedzUsuń