2 września 2014

Cudności jednego dnia

Wiem, ze mam dużo haftów (?), które są w trakcie, ale brakowało mi czegoś... Czegoś dużego do wyhaftowania..... Przypadkiem wpadłam na pomysł, aby skorzystać z okazji przerobienia zdjęcia na haft... Wszystko dzieki grupie na fb Wzory za jeden usmiech  Nawet nie wiedziałam czy się da takową przeróbkę zrobić... Ale pewnego poranka zaparzyłam sobie kawę, odpaliłam laptopa i.... pierwszy post jaki zobaczyłam, to byl WZÓR!!! Aż ciśnienie mi podskoczyło i uśmiech się na twarzy pojawił... Nie zostało nic innego jak tylko wydrukować schemat, spojrzeć na listę kolorów i uzupełnić braki.... Brakowało mi tylko 10 kolorów. 
 

Zamknęłam wszystkie kolorki w woreczku, materiał też mam. Nie wiem, co to za kanwa, ale jest ona prezentem z Polski przywieziona... Chciałam coś na metry i drobnicę, to dostałam. Hihi. Jak lekko ją zmierzyłam wychodzi 80 x w 10 cm. Próbowałam 2 nitkami, ale się nie da, za grubo.....
Lepiej 1 nitką. Nie powiem, bo oszczędniej :)


Zaczęłam wyszywać.... Fajnie się wyszywa. Wzór dość często zmienia kolory, jestem ciekawa efektu... Wymaga cierpliwości i skupienia. Nie jest do wyszywania, gdy córka w domu :) Po jednym po południu okolo 300 x. Teraz mam juz więcej. Ale na jakikolwiek efekt trzeba będzie stronę przeczekać.....
250 x 360 x. Ciekawe kiedy skończę......



Kończę wyszywać zimę :) Yupii!!

2 komentarze:

  1. Wspaniały będzie ten obraz, a kanwa na której go wyszywasz, to Aida 20 ct. w jedną nitkę super się wyszywa. Ja uwielbiam właśnie ją, za to jaka jest, i jaki efekt się uzyskuje.

    OdpowiedzUsuń
  2. Skarbie, nie obraź się, ale ustaw sobie zegar na czas warszawski, bo ten, który obecnie masz, wyświetla takie nie nasze godziny publikacji. Przepraszam, że się wtrącam, ale i Tobie będzie milej odczytać faktyczny czas dodania postu, czy komentarza.

    OdpowiedzUsuń